Autor |
Wiadomość |
Karol |
Wysłany: Pon 17:31, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
z tego co nam wiadomo to nasza modelarnia jest ostatnią tego typu modelarnią lotniczą w kielcach  |
|
 |
manx78 |
Wysłany: Nie 23:30, 29 Mar 2009 Temat postu: pierwszy lot |
|
no Katana juz naprawiona ale odkladam ja szkoda jej zamowilem se takiego elektryka na razie tym bede smigal apropo byl ktos kiedys w modelarni na Sadach? nie wiem czy jeszcze istnieje ale kiedys tam chodzilem jakies 18 lat temu Balon sklejalem na zawody ale na zawody juz nie poszedlem  |
|
 |
Krzysiek |
Wysłany: Śro 20:41, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
Początki są trudne i dlatego jest później co wspominać  |
|
 |
manx78 |
Wysłany: Śro 0:23, 25 Mar 2009 Temat postu: pierwszy lot |
|
jesli pierwszy lot to ostrzegam przed ludzmi samochodami bo moj pierwszy samolocik przejechal samochod ale nie zaluje ten samolocik tak mial skonczyc to byla taka popierdolka i go nie licze liczy sie tylko klimat....  |
|
 |
Matej_pl |
Wysłany: Wto 19:58, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
Ja też szykuje sie na swoj pierwszy lot .... |
|
 |
Krzysiek |
Wysłany: Czw 14:34, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
Pańska historia przypomina mi moje początki tyle ze u mnie został silnik i sporo drzazg z kadłubu oraz nie zapomniany wyraz starszej pani
Szkoda ze przytrafiła się kraksa, ale grunt to się nie zrażać, na pewno nie ostatnia
Do nauki akrobacji to trzeba mieć duży zapas wysokości - zawsze jest za nisko oraz wprawę w sterowaniu, bo jak to mówią: "model lata się trudniej niż prawdziwym samolotem" |
|
 |
manx78 |
Wysłany: Czw 12:01, 19 Mar 2009 Temat postu: pierwszy |
|
wczoraj chcialem troche troche potestowac moj model no i stalo sie to co mialo sie stac:) pierwszy lot udal sie nie rozwalilem potem zachecony i podniecony tym wykonalem druga probe zrobilem beczke dosyc nisko nad ziemia spanikowalem rece sztywne itd no i niestety bylo twarde ladowanie zlamal sie na pol nie dosc ze samolot zniszczony to jeszcze jakis dziadek zadzwonil na policje i policjant sie pytal co my tu robimy i czy ten samochod jest nasz:) i pytal sie czemu nie latamy na lotnisku;) jednym slowem straszny dzien ale latanie fajne bylo naprawi sie samolot no i znowu poleci:)pierwsza lekcja byla:) |
|
 |
Krzysiek |
Wysłany: Wto 12:54, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
Takiego modelu szkoda, na straszenie kretów  |
|
 |
Maciek |
Wysłany: Wto 7:37, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
jak to mowia gorale... jak sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz
a nauka moze sporo kosztowac  |
|
 |
manx78 |
Wysłany: Pon 17:06, 02 Lut 2009 Temat postu: pierwszy lot |
|
Nie szukam juz nikogo postaram sie krok po kroku powoli sam do tego dojsc jak zalicze glebe to juz nie spotkamy sie  |
|
 |
manx78 |
Wysłany: Pon 17:02, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
Nie szukam juz nikogo postaram sie sam krok po kroku powoli dojsc do tego jak zaliczy glebe to nie spotkamy juz sie  |
|
 |
Krzysiek |
Wysłany: Pon 0:31, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
Znalazł już Pan oblatywacza do tej maszynki? Czekamy na link i życzymy tylu lądowań ile startów
P.S. a ja jeździłem welocypedem który pali 0 l na 100km i się nie chwalę ;p |
|
 |
manx78 |
Wysłany: Nie 19:49, 01 Lut 2009 Temat postu: pierwszy lot |
|
Herkules C130 chyba wiecej pali latalem takim w 6 Brygadzie Desantowo Szturmowej z Angli na Drawsko 150m nad Atlantykiem wtajemniczeni wiedza o co chodzi  |
|
 |
Maciek |
Wysłany: Sob 10:16, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
czolg pali lepiej jedyne 420l na 100km a jak silnik ladnie pali to przynajmnie palcow nie pourywa |
|
 |
manx78 |
Wysłany: Pią 19:13, 30 Sty 2009 Temat postu: pierwszy lot |
|
katana pali ladnie:) dam wam link za jakis czas z oblotu:) |
|
 |